07 kwietnia 2020, 19:25
Byłeś zawsze, wcześniej niz ja powstałam...
Byłeś choć widzieć Cię nie potrafilam...
Byłeś pomimo mych łez, trwales tam niezmiennie...
Byłeś choć na Ciebie nie patrzyłam...
Byłeś tak spokojny nawet gdy szalały burze...
Byłeś bliżej badź dalej mej duszy...
Byłeś cichym szeptem grzechów mej codzienności...
Byłeś moim stabilnym drogowskazem...
Byłeś choć Cie nie chciałam, nie przyjmowalam twej troski...
Byleś w mym usmiechu...
Byłeś delikatnym poslańcem mej świadomości...
Byłeś przyjcielem mej coddziennej drogi...
Byles mi tak drogi choć nie miałeś wartości...
Byleś mym głosem słyszalnym tylko we śnie...
Byles przwodnikiem po zalanej słońcem łące...
Jestes ciągle przy mnie...
Jestem mym przyjacielem i wrogiem...
Jestes kimś więcej niż tylko imieniem istnienia...
Jestes wciaz każdego dnia... i pozwalam Ci być w PEŁNi..
Dziekuję kochany...